Forum Miłośników Citroena
forum miłośników marki citroen XM xantia BX C1 C2 C3 C4 C5 C6 ZX

Forum towarzyskie - Trochę historii i radzieckiej mechaniki...

robson - 19 Luty 2012, 00:30
Temat postu: Trochę historii i radzieckiej mechaniki...




No i historia lubi się powtarzać...












mhm - 20 Luty 2012, 12:50

No to gwoli uściślenie tej historii:

Prawda o przyczynach

"Faktycznie bezpośrednią przyczyną tragedii była awaria silnika. Ale nie jest to jedyny powód i być może nie najważniejszy. W ciągu trzech lat poprzedzających katastrofę dyrekcja PLL LOT, przymuszana przez rząd do drakońskich oszczędności, złamała wszelkie normy bezpieczeństwa lotów. Eksploatowała maszyny ponad miarę i wysyłała w rejsy niesprawne samoloty. Peerelowskie władze wiedziały o tym procederze. Gdy więc w efekcie koszmarnych zaniedbań doszło do wielkiej katastrofy, wszelkie informacje o nadużyciach starannie ukryto. Kompromitowały one bowiem elity władzy w PRL."

KinioPP - 20 Luty 2012, 18:06

Tego nie słyszałem mhm - szkoda tylko, że nic nie piszą o drugim Ile, a konkretnie czy wtedy jeszcze też tak oszczędzano.
mhm - 21 Luty 2012, 12:39

KinioPP napisał/a:
Tego nie słyszałem mhm - szkoda tylko, że nic nie piszą o drugim Ile, a konkretnie czy wtedy jeszcze też tak oszczędzano.


Za Wikipedią (dotyczy katastrofy w Lasie Kabackim, czyli o tego drugiego IŁa):

Silnik D-30KU, który uległ awarii w samolocie IŁ-62M SP-LBG miał przepracowane 2793 godziny, a jego trwałość międzynaprawcza była przewidziana na 3000 godzin. Czas jego eksploatacji nie został zatem przekroczony.

Podkomisja ustaliła, iż krytyczne łożysko wałeczkowe, które stanowiło rozgraniczenie i podporę pomiędzy współosiowymi wałami turbiny wysokiego ciśnienia i turbiny niskiego ciśnienia, które powinno zawierać w sobie 26 wałeczków, w rzeczywistości (po jego demontażu podczas ekspertyzy) zawierało 13 wałeczków. Zmiana ta została wprowadzona na etapie budowy silnika[10].

Ponadto w wewnętrznej bieżni łożyska wywiercono trzy otwory, których zadaniem miało być doprowadzanie smaru do toczących się wałeczków i smarowanie łożyska[10].

Wywiercone w bieżni łożyska otwory spowodowały powstanie karbu, który – ze względu na zmniejszoną liczbę wałeczków w łożysku i wiążący się z tym większy nacisk wywierany na każdy wałeczek – zainicjował proces zmęczeniowego zniszczenia łożyska. W rezultacie doszło do tak znacznego zużycia bieżni łożyska i wałeczków, że łożysko z tocznego stało się ślizgowe i spowodowało asymetryczne obracanie się wału z biciem rzędu 1,3 mm, a blokujące się wały spowodowały tarcie z wydzielaniem się temperatury nie niższej niż 1000 °C[10], doprowadzając w rezultacie do zmęczeniowego urwania wału.

Nie ustalono przyczyn zmniejszenia liczby wałeczków i wywiercenia nieprzewidzianych w projekcie dodatkowych otworów podczas budowy silnika. Można jedynie domniemywać (na podstawie znajomości realiów charakterystycznych dla gospodarki realnego socjalizmu), że producent tak postąpił, ponieważ chciał w terminie wykonać plan, w czym mógł przeszkadzać niedobór wałeczków tocznych dostarczanych przez kooperanta – zdecydowano się zmniejszyć liczbę wałeczków, a dodatkowe otwory miały poprawić przepływ smaru, aby to zrównoważyło niedobór wałeczków.

Pierwotną i główną przyczyną katastrofy były wady konstrukcyjno-technologiczne silnika D-KU30. Przyczynami dodatkowymi były ponadto[10]:

niedostateczna żywotność układu sterowania podłużnego samolotu, ponieważ przecięcie popychacza tego układu pozbawiło załogę możliwości sterowania sterem wysokości – sterowano trymerem tego steru
niedostateczne zabezpieczenie przeciwpożarowe bagażnika nr 4 znajdującego się w płaszczyźnie obrotu sprężarek i turbin silników – bagażnik ten był źródłem pożaru
podatność na pożar tylnej części kadłuba w związku z zastosowaniem materiałów łatwopalnych


Niestety, jak wielokrotnie było to udowodnione: historia nauczyła nas tylko jednego - Nigdy, nikogo niczego nie nauczyła :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group