hakero144
Mój samochód: citroen c5
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: benzyna
Wersja:: exclusiv
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 16 Sty 2015 Posty: 22 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 31 Marzec 2015, 17:59
Dzięki za informacje poczekam czy się Panu uda zmontować ten mechanizm, a sam jeszcze spróbuje zadzwonić do Niemca co brałem auto może się gdzieś mu wala ten silnik
Mój samochód: XM II;
Poj. silnika (cm3): 2446
Paliwo: ON
Wersja:: Estate
Rok prod.:: 97 Pomógł: 8 razy Dołączył: 04 Wrz 2011 Posty: 514 Skąd: Brzeg
Wysłany: 2 Kwiecień 2015, 18:04
Nie ma co kombinować - żaden w to miejsce nie pasuje prócz właściwego.
Tu jest jakiś ale nie podoba mi się silnik. Jednak blok na silniku odpowiada.
http://allegro.pl/citroen...5054473429.html
Mój samochód: Citroen 2CV6
Poj. silnika (cm3): 602
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Club
Rok prod.:: 1985
Dołączył: 02 Sie 2011 Posty: 10 Skąd: Milicz
Wysłany: 25 Maj 2015, 23:12
W automacie zaraz po zakupie miałem obie szyby przednie podparte przyssawkami. Lepsze to niż drewniane kołki, ale coś z tym trzeba było zrobić
Okazało się, że z obu stron tylko linki wymagały wymiany, same mechanizmy były OK. Zresztą, allegrowa cena 400zł za podnośnik LP skutecznie motywuje do naprawy tego co jest Poświęciliśmy z ojcem trochę czasu i teraz obie szyby działają doskonale. Wystarczyły linki rowerowe + małe złączki wyciągnięte z kostki elektrycznej i trochę cierpliwości.
W sobotę strzeliła mi linka w drzwiach LP w kombiaku i musiałem się jeszcze raz zabrać za wymianę. Przy okazji zrobiłem kilka fotek, może się to komuś przyda. Oczywiście, nie ponoszę żadnej odpowiedzialności, jak komuś coś nie wyjdzie albo coś uszkodzi, mi się udało tak jak na zdjęciach i tak działa Najważniejsze: chcącemu nie dzieje się krzywda
Zdejmujemy boczek i... w moim przypadku dowiedziałem się, że ktoś już był tam przede mną. Dodatkowym dowodem był napisem "XM" wykonany markerem, jakżeby inaczej, na silniku podnośnika szyby. Poprzedni właściciel, Niemiec, najwyraźniej już raz miał zerwaną linkę i włożył używkę
Nakrętki trzymające mechanizm, oryginalnie są ukryte pod matą wygłuszającą.
Ślizg i zaczep do szyby najlepiej rozłączyć przy szybie wysuniętej do niecałej połowy. Normalnie biała część stanowi jedność, ale u mnie już była rozpołowiona.
A to kostka, nie szarpiemy tylko wyciągamy czerwony element i samo schodzi
A tak wygląda nasz mechanizm po wyciągnięciu:
Po odkręceniu metalowej obudowy na 3 wkręty TORX-20 mamy dostęp do kółeczka i linek:
A to jest nasz ślizg i sposób zaczepienia linek.
Zdjęcie z gatunku - nie powtarzać! Nie zostawiajcie tak tej łatwej do zaczepienia linki, tylko tę dolną odwińcie jeden obrót a tę górną raz zawińcie. Jak zostawicie jak na zdjęciu, to przy jednej z granicznych pozycji działania podnośnika, linka będzie się łamać i jednocześnie niszczyć plastikowe kółeczko. Zaraz to poprawiłem o ten jeden obrót linki, tylko zapomniałem zrobić zdjęcia.
A tu złączki z kostki elektrycznej. Takimi Złączkami zakułem linki na ich końcach, później obciąłem wystające śrubeczki i dodatkowo polutowałem.
Przy montażu we dwie osoby nie ma problemu, ale samemu musiałem sobie radzić i trytytkami ścisnąłem obie sprężynki na czas montażu nowych linek. Na czas montażu trzeba je ścisnąć do oporu, nie zostawiać ani trochę luzu.
Jak już miałem nawinięte linki i ścisnięte sprężynki to przyszła pora na zaczepienie do ślizgu. Jedna linka musi być zaczepiona do ślizgu i tym ślizgiem ją napinamy a druga musi być zakuta tak na styk, żeby tylko udało się ją włożyć w ślizg napinając przez pociągnięcie jej np. kombinerkami. Jak zakucie wskoczy w ślizg to rozcinamy trytytki i sprężynki ładnie napinają linki.
Jak już macie zakute i założone linki to lepiej nie ucinać ich od razu na wymiar. Rozsądniej będzie zostawić ich więcej i podłączyć mechanizm by sprawdzić nawijanie oraz pracę ślizgu, czy wszystko działa jak należy od dołu do góry. Dopiero jak się upewnimy, to wtedy można spokojnie uciąć linki.
Na koniec zostaje włożenie mechanizmu w drzwi. Istna katorga, ale da się to zrobić, chociaż z początku wydaje się to niemożliwe
Może ktoś ma lepszy pomysł jak się za to zabrać albo pewniejszy sposób zakuwania linek, jak tak, to sam się chętnie dowiem. Tymczasem, zostawiam to tutaj, może akurat komuś pomoże te kilka zdjęć.
PS. W automacie miałem kółeczko wytarte zaraz przy zaczepie linki, tak, że nawet nowa linka blokowała się między rowkami i nie działało. Jak komuś się tak zdarzy, to w moim przypadku wystarczyło trochę Poxiliny i wyszlifowanie rowka przy pomocy miniszlifierki z odpowiednią końcówką.
Mój samochód: citroen C5 / Saxo / BX / BOXER
Poj. silnika (cm3): 20151425
Paliwo: diesel / diesel / Bp / diesel
Wersja:: Tourer Exclusive / Hatchback
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: tynski.janusz Pomógł: 107 razy Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 3601 Skąd: Olkusz
Wysłany: 31 Maj 2015, 12:48
Qrli napisał/a:
Nie opłaca się linka rowerowa kosztuje max: 7 złoty.
We wszystkich autach robisz takie rzeźby?
Co oryginał to oryginał.
_________________ niech moc będzie z DS
diodalodz
Mój samochód: Citroen XM mk1
Poj. silnika (cm3): 3000
Paliwo: LPG+PB
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 1992 Pomógł: 18 razy Dołączył: 28 Lip 2013 Posty: 349 Skąd: Łódź
Wysłany: 31 Maj 2015, 18:04
grigori333 napisał/a:
Co oryginał to oryginał.
W przypadku Citroena nawet chińczycy by lepiej zrobili. Za takie złe zaprojektowanie XMa powinno się do nich strzelać. Wszystko we wnętrzu jest wykonane tak, że działa o ile nikt tego nie dotyka. A w komorze silnika jest zasada nieoszczędzania miejsca + brak zabezpieczeń.
Mój samochód: citroen XM/A160/citroen BX
Poj. silnika (cm3): 3000
Paliwo: benzyna
Wersja:: exclusive/avangarde
Rok prod.:: 1990 Pomógł: 19 razy Dołączył: 09 Wrz 2014 Posty: 202 Skąd: Radom
Wysłany: 31 Maj 2015, 19:29 Podnośnik szyby lewy przód pytanie??
diadolaz myślę że nie masz pojęcia o złym zaprojektowaniu auta przez inżynierów,polecam w "" reno espace II 3.0v6 ,za takie zagospodarowanie komory silnika powinno się wieszać na.....za .....nawet koniuszka palca nie wciszniesz
Pozdrawiam
MANFRED11111
Mój samochód: Citroen 2CV6
Poj. silnika (cm3): 602
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Club
Rok prod.:: 1985
Dołączył: 02 Sie 2011 Posty: 10 Skąd: Milicz
Wysłany: 31 Maj 2015, 20:05
grigori333 napisał/a:
Qrli napisał/a:
Nie opłaca się linka rowerowa kosztuje max: 7 złoty.
We wszystkich autach robisz takie rzeźby?
Co oryginał to oryginał.
Jaka to rzeźba? Rzeźbą byłoby połączenie zerwanej linki przy pomocy sznurówki, zastąpienie podnośnika losowym mechanizem np. z Opla, przeróbką na korbę albo w ogóle podłożenie drewnianego kołka pod szybę.
Wymianiając tylko linki na nowe nie robi się nic złego, tym bardziej, że linka to tylko linka i o ile będzie dobrze zakuta to absolutnie nic się nie zmienia w sposobie działania całego mechanizmu. Szyba podnosi się dokładnie tak samo jak w oryginale.
Rzeźbą było wkładanie silników z Fiata 125p do wszystkiego co zagraniczne i zepsute, rzeźbą było i jest ucinanie oryginalnych kostek radiowych i lepienie kabli na taśmę izolacyjną zamiast zastosować przejściówkę na ISO, rzeźbą było i jest lanie płynów z koparek do układu hydrauliki w cytrynach, czyli rzeźbą jest wszystko co w rażący sposób wpływa na całość i do tego zwykle robi więcej złego niż dobrego, ale zwykła wymiana linek pod rzeźbę się nie kwalifikuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum