Witam. Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem XMa z 1999 roku. Ogólnie samochód jest w dobrym stanie, ale reflektory trochę sfatygowane.... W związku z tym i wygląd ich kiepski i w nocy słabo widać. Regeneracja ich to koszt 350 PLN w Gdańsku od szt. Taniej dużo wynalazłem do kupienia w bardzo dobrym stanie. Czy jest duży problem z ich wymianą? Dam radę samodzielnie? Nie trzeba rozbierać pól przodu?
Mój samochód: Citroen XM
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: E5 / LPG
Wersja:: TURBO
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 4 razy Dołączył: 23 Mar 2018 Posty: 594 Skąd: centralna Polska
Wysłany: 9 Kwiecień 2024, 21:25
Cześć,
Cieszę się Twoim szczęściem z posiadania cytryny.
Ogólnie wymiana reflektorów nie jest trudna, ale jak w każdym starszym aucie trzeba być ostrożnym, bo plastiki lubią pękać.
Trzeba zdjąć przedni grill. W tym celu trzeba podważyć z boku i wysunąć do przodu lampy pozycyjne (ostrożnie bo trudno dostępne), za nimi są śruby. Kolejne śruby są w środkowym wlocie powietrza, a pozostałe na górze pod maską.
Delikatnie wyjmij pokrętła do regulacji, od góry, trzymają się na zatrzask.
Reflektory są przykręcone do pasa przedniego od przodu auta.
Pisz jak coś będzie nie jasne.
Powodzenia.
_________________ Klasykiem nie opłaca się jeździć na co dzień, ale warto.
Ostatnio zmieniony przez arturromarr 9 Kwiecień 2024, 21:31, w całości zmieniany 1 raz
Rozumiem że jako lampy pozycyjne masz na myśli te obok reflektorów głownych. Cóż, spróbuję, może nie w najbliższych dniach, muszę zamówić upatrzone i poczekać na przesyłkę.
Dzięki Ci bardzo za te informacje Ja dojdą reflektory- na pewno z tymi wiadomościami poradzę sobie. W sumie jak coś się wie o tym to nie wygląda na zbyt skomplikowane. Tym bardziej że wiele rzeczy przy samochodach robiłem wieki temu a i teraz posiadając klasyki często robię dużo przy nich (a miałem Trabanta 601, Dacię 1300, Mercedesa 190, oczywiście nie jednocześnie)
Jest jeszcze drugi sposób demontażu tych lamp, w mojej ocenie prostszy i nie tak ryzykowny. Trzeba po prostu wypchnąć ja od tyłu naciskając właśnie na tą jak to określiłeś, prowadnicę.
Mój samochód: Citroen XM
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: E5 / LPG
Wersja:: TURBO
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 4 razy Dołączył: 23 Mar 2018 Posty: 594 Skąd: centralna Polska
Wysłany: 12 Kwiecień 2024, 21:31
Tak, jest od tyłu dostęp do zaczepu.
Dla mnie jest trochę trudno dostępny, bo mam duże dłonie. Kiedyś się pozacinałem o blachy jak tam się dobierałem.
Warto jednak spróbować, bo jest faktycznie mniejsze ryzyko połamania czegoś.
_________________ Klasykiem nie opłaca się jeździć na co dzień, ale warto.
Obiecałem że coś napiszę o sposobach demontażu świateł pozycyjnych jak bedę
to miał za sobą. Oba sposoby powyższe są możliwe ale jednak sposób podważania od zewnątrz jest chyba łatwiejszy, oczywiście przy ostrożnym
działaniu. dostać sie od środka do tego zaczepu to trochę problem, szczególnie przy dużych dłoniach i z lewej strony. Mnie się powiodło nawet bez uszkodzenia samej lampy i jej elementów
Reflektory przyszły w niezłym stanie. Ale okazało się że to są reflektory z francuskiego auta- w środku miały taką zółtą szybkę . Sama szyba też różniła się od mojej. Zatem dałem sobie z nimi spokój- dałem do regeneracji odbłyśniki w moich, zrobili szybko, zamontowałem i jest ok. Te przysłane zwróciłem oczywiście. Bez problemu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum