Mój samochód: Bx TGD Meteor
Poj. silnika (cm3): 1905
Paliwo: ON
Wersja:: hatchback
Rok prod.:: 1991
Dołączył: 25 Maj 2010 Posty: 36 Skąd: Wawa
Wysłany: 4 Luty 2011, 12:15
Tu nie chodzi o 12 zl na polskie lozyska, Bo ja bym kupil oryginalne nawet za 60 zlotych. Tu chodzi, czy jest sens to robić. Gdyż może stare lozyska ( nauczony doświadczeniem jak zobaczę to uwierzę z tym smarem czy twardy, ja mam benka raczej w dobrej kondycji byl robiony przez swoje pierwsze 16 lat ) będą lepsze niż te nowe polskie. Alternator się latwo wyjmuje do ew. wymiany lożysk. To nie rozrząd w dieslu:)
Oczywiście sprawdzę ich szumy, luzy etc.
Próbuję znaleźć jakieś rozmowy o prądzie ladowania z alternatora na akku na zagranicznych portalach.
Jeżeli w alternatorze jest regulator napięcia, i pokazuje 13.5 V ladowania przy wylączonych odbiornikach, to przy wlączonych odbiornikach regulator powinien utrzymać również dodatni balans mocy ladowania.
Czekam na przyrząd pomiarowy i szczotki, w poniedzialek się okaże.
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5042 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 4 Luty 2011, 12:24
Matteo39 napisał/a:
Próbuję znaleźć jakieś rozmowy o prądzie ladowania z alternatora na akku na zagranicznych portalach.
Tutaj wszystkiego się dowiesz
Matteo39 napisał/a:
Jeżeli w alternatorze jest regulator napięcia, i pokazuje 13.5 V ladowania przy wylączonych odbiornikach, to przy wlączonych odbiornikach regulator powinien utrzymać również dodatni balans mocy ladowania.
Jeżeli włączysz wszystkie odbiorniki to nie powinno spaść to poniżej tych 13,5V Czasami okazuje się, że po włączeniu świateł - napięcie rośnie np do 14V. Jest to spowodowane histerezą regulatora i czasami po prostu, bez obciążenia napięcie będzie mniejsze. Sam takie coś mam w swoim benku. Na dodatek - przy jałowych obrotach po prostu regulator odcina ładowanie. Dzieje się tak zaraz po odpaleniu auta. Po lekkim przygazowaniu - ładowanie jest aż do czasu zgaszenia silnika. Także jeżeli sprawdzasz ładowanie to zrób lekką przygazówkę a będziesz wtedy pewien na czym, stoisz. No i oczywiście moc alternatora także wzrasta wraz z obrotami
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: Bx TGD Meteor
Poj. silnika (cm3): 1905
Paliwo: ON
Wersja:: hatchback
Rok prod.:: 1991
Dołączył: 25 Maj 2010 Posty: 36 Skąd: Wawa
Wysłany: 4 Luty 2011, 12:37
robilem przygazówkę i bylo tak samo 13.5 na jalowych obrotach i na nie.
Dzwonilem do elektryka, i mnie opieprzyl że po co kupilem szczotki ( on mam ponoć na pólce za 2/3 ceny co dalem ), bo to może dioda.
Sprubóję sam to naprawić, a nie wydać 300 zeta na elektryka którego nie znam.
Dorwalem jakiś angielski portal, jeden uzytkownik widać wie o czym pisze ale używa fachowych terminów i nie wszystko rozumiem. A inni to gląby ( generalnie angole to gląby:) bylem tam 8 lat . Mój sąsiad w UK dobry mechanik mial zapisy na 2 miesiące wprzód.
Zrobię sam te szczotki, i zobaczy się co dalej.
Jak to dioda czy coś innego w ukladzie, to pojadę do elektryka.
Może być pięknie 100 na regulator, 100 na miernik. ewent. nowy akumulator jakieś 300, ew. elektryk drugie tyle. Może mnie kosztować do 1000, a za granicą sobie jeździlem nie na światlach i bylo GIT. dzięki naszemu pier...mu sejmowi za pseudo przepisy
[ Dodano: 2011-02-04, 12:44 ]
czy jak dioda by poszla, to nadal by ladowal na 13.5 V ?
wg mnie to szczotki zużyte i to tlumaczy niższe ladowanie.
albo jest jak piszesz, po wlączeniu odbiorników wszystko będzie OK. tj. podskoczy ladowanie, I to wszystko wina padniętego akumulatora.
Najwyżej szczotki sobie na nowe zmienię , 80 zeta to nie majątek.
A miernik mi się zawsze przyda.
Ten elektryk jakiejś starej daty, gadal ze mną jak z gląbem:) , mówi że nie prowadzi szkoly na telefon .
choć ja tez pewnie bym mial dość klientów co dzwonią i dupę trują zamiast przyjechać
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5042 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 4 Luty 2011, 12:49
Matteo39 napisał/a:
A inni to gląby ( generalnie angole to gląby:)
Nie można tego generalizować
Jeżeli miałeś te 13,5V to akku nie powinno się rozładowywać. Jedna cela w akumulatorze, w pełni naładowana to 2,21V, czyli x6 daje nam 13,26V. Zatem 13,5V na akku to nie było źle. Pewnie od nowości ten typ tak miał (regulator napięcie). Inną kwestią jest, jakie było napięcie po załączeniu wszystkich odbiorników. Wtedy może się ujawnić np brak jednej fazy i spadek napięcia.
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: Bx TGD Meteor
Poj. silnika (cm3): 1905
Paliwo: ON
Wersja:: hatchback
Rok prod.:: 1991
Dołączył: 25 Maj 2010 Posty: 36 Skąd: Wawa
Wysłany: 4 Luty 2011, 13:00
"Wtedy może się ujawnić np brak jednej fazy i spadek napięcia."
Co znaczy brak fazy ?
oczywiście nie generalizuję. Mówię o tzw. trades rzemieślnikach w UK, większość to naciągacze. Taka jest Anglia niestety, choć w polandii też jest bardzo uczciwie . Ale tam traktują cię jak gląba boś emigrant.
Czyli 1-sze co to sprawdzić ladowanie przy wlączonych wszystkich odbiornikach. I nastepnie brac się za alternator, następnie znów sprawdzić ladowanie, jak zle to wyciągam alternator ponownie i zawoże do elektryka na stól. Jak znów źle to jadę benkiem do elekryka na pomiary czy w systemie OK.
Ostatni ruch to nowy akumulator.
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5042 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 4 Luty 2011, 22:47
Matteo39 napisał/a:
"Wtedy może się ujawnić np brak jednej fazy i spadek napięcia."
Co znaczy brak fazy ?
No to trochę teorii:
Alternator to prądnica prądu przemiennego, trójfazowa. Służy do zmiany energii mechanicznej w prąd przemienny. W alternatorze prąd jest wytwarzany w nieruchomych uzwojeniach stojana przez wirujące pole magnetyczne wirnika. Prąd przemienny jest prostowany przez diody prostownicze i mamy prąd stały
Otóż jeżeli padnie jedna z tych faz (padnięta dioda lub rozwarcie jednego uzwojenia) - kontrolka ładowania nie zaświeci się. Będzie widoczny tylko objaw niedoboru prądu, czyli po włączeniu wszystkiego co masz w aucie - akumulator będzie rozładowywany. A napięcie na jego zaciskach będzie malało.
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: Bx TGD Meteor
Poj. silnika (cm3): 1905
Paliwo: ON
Wersja:: hatchback
Rok prod.:: 1991
Dołączył: 25 Maj 2010 Posty: 36 Skąd: Wawa
Wysłany: 5 Luty 2011, 10:57
Rozumiem. sorki ale moje praktyki na dziale elektryka byly w 1985 . Ale juz mi jasność wraca
To to co mówil ten elektry przez telefon, że mogla dioda paść.
Będzie miernik, to zacznę mierzyć, nie ma to możemy dalej spekulować:).
Czyli mając miernik tę mogę sprawdzić sam te diody ? za jednym zamachem robiąc szczotki ?
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5042 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 6 Luty 2011, 15:34
Matteo39 napisał/a:
Czyli mając miernik tę mogę sprawdzić sam te diody ?
Jak najbardziej! Musisz to robić na specjalnym, do tego przeznaczonym położeniu miernika. Zazwyczaj jest to oznaczenie jako symbol diody na schematach. Dioda zaczyna przewodzić dopiero po ok.0,5 do 0,7V - czyli takie wskazanie powinieneś mieć w kierunku przewodzenia. W przeciwnym kierunku po prostu dioda nie powinna przewodzić.
Jeżeli przewodzi dioda w dwie strony i wskazanie przyrządu jest w granicy 0V - dioda na pewno ma przebicie i jest uszkodzona.
Jeżeli nie przewodzi w żadną stronę to także będzie uszkodzona.
Do pomiaru diod nie potrzeba nawet przyrządu. Wystarczy żaróweczka i bateryjka. Po prostu zmieniając biegunowość baterii - raz żarówka będzie świecić a w drugim przypadku nie
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: Bx TGD Meteor
Poj. silnika (cm3): 1905
Paliwo: ON
Wersja:: hatchback
Rok prod.:: 1991
Dołączył: 25 Maj 2010 Posty: 36 Skąd: Wawa
Wysłany: 6 Luty 2011, 16:33
Wyjąlem alternator, i wygląda na zjechane szczotki tylko 3mm w najsłabszym miejscu, tam ktoś grzebal widać po niechlujnym odkręcaniu lub zakręcaniu śrub- zjechane trochę, i zalożyl nieoryginalne ( lutowanie widać bardziej świeże i nieladne) szczotki, widać że są cieńsze niż powinny ( choć porównam z oryginalami jak przyjdą jutro) tak się pochylają trochę pod kątem pewnie nie dotykając dokladnie do gladzi wirnika. Tam jest razem z regulatorem i chyba on jest oryginal nie ruszany. Luzów na lozyskach nie ma, szumu nie ma.
Ale by sprawdzić diody muszę rozpaławiać alternator ? choć zaglądalem pod plastik co odchylilem by odlączyć regulator od alternatora i chyba tam są diody ładowania.
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5042 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 7 Luty 2011, 21:31
Matteo39 napisał/a:
Ale by sprawdzić diody muszę rozpaławiać alternator ?
Rozpoławiać nie musisz, ale odlutować przewody stojana by wypadało. Mają one bardzo niską oporność, że nie sposób jest zmierzyć każdej diody z osobna. Pomiar w układzie powoduje, że nie stwierdzisz czy jedna dioda np jest spalona i nie przewodzi prądu.
Choć skoro twierdzisz, że szczotki padły (w 99% przypadków tak jest), to nie sądzę abyś miał jeszcze dodatkową usterkę.
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Podłaczę sie do tematu, w ubiegłym roku przez krótkie szczotki zajechałem dwa akumulatory w lecie. Błędnie dokonywałem pomiaru prądu ładowania. W końcu posłuchałem robsona, rozebrałem alternator, szczotki wlutowałem od poloneza - trochę krótkie przewody miedziane od szczotek ale da sie zrobić. Do zamontowania musiałem skonstruować przyrząd do wcisnięcia szczotek by ich nie uszkodzić przy zakladania obudowy na wirnik. Od tamtej pory ładowanie 14,28, nowy akumulator i zadnych problemów nawet w najsilniejsze mrozy. MAX
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5042 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 19 Maj 2011, 00:28
Mam trochę fotek z operacji regeneracji alternatora. Postaram się je wstawić jak tylko znajdę trochę wolnego czasu
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum