[fgt90]

witam
pisze ponieważ już trzeci fachowiec rozłożył ręce
od dłuższego czasu borykam się z problemem błędu poduszki powietrznej lub napinacza pasów, doczytałem na forum, że częstą przyczyną jest taśma przełącznika zespolonego.
Udało mi się zakupić nową taśmę i zabrałem się za wymianę. Zdemontowałem przełącznik zespolony ale okazało się, że nie tędy droga, w moim przypadku plastikowy pancerz faktycznie przy jednej kostce był pęknięty jednak sama taśma w środku była ok.
Tu mam wskazówkę dla następnych borykających się z tym problemem, taśmę można sprawdzić bez demontowania przełącznika zespolonego i odpinania czujnika kąta skrętu co umnie spowodowało kolejny problem ale do tego zaraz dojde. Aby sprawdzić tasmę wystarczy po odpięciu kostek z poduszki (dwie małe) odpiąć dwie kostki które znajdują się na dole przełącznika od tyłu i przy krawędziach obudowy tego przełącznika, obie wtyczki są dwuprzewodowe, do tego zwykły multimetr i sprawdzamy ciągłość jedna kostka oba piny idą na jedną strone druga kostka idzie na drugą strone. W moim przypadku okazało się, że wszystkie kabelki są w porządku, niestety po złożeniu wszystkiego do kupy mam problem wyłączającego się esp/asr. Doczytałem się że to prawdopodobnie przez zdjęcie tego przełącznika. Teraz powieniem ponownie skalibrować ten przełącznik. i tu mam kolejny problem. Trzech fachowców poległo na podpięciu się lexią do kompa. komunikacja z ECU ok ale lexia nie łączy się z komputerem. Ma ktoś jakiś pomysł co z tym zrobić???? Czytałem, że samo ustawienie zbieżności powinno pomóc, ale ustawiając zbierzność diagnosta nie podłącza się do kompa więc jest to możliwe że to pomoże???? kolejna sprawa to co zrobić z tą lexią co może być nie tak w moim samochodzie że lexia niedziała zwykłe obdII z ecu się łąćzy proszę o pomoc bo pomysły mi się skończyły.